Umiejętność porozumiewania się

dziecko03

Umiejętność porozumiewania się zarezerwowana dla specjalistów?

Osoby wykonujące zawody lekarzy, pielęgniarek, prawnika, księdza, będące wolontariuszami czy pracownikami socjalnymi powinny wykazać się w swojej pracy umiejętnością dobrego porozumiewania się, słuchania ze współczuciem, udzielania wsparcia i pomocy. Lecz ta umiejętność jest zarezerwowana tylko dla tych osób?  Przecież większość z nas, w tym rodzice i nauczyciele stoją blisko osób, z którymi powinny łączyć ich właściwe relacje osobowe, by móc pomagać w trudnych sytuacjach. Na czym polega właściwe budowanie relacji międzyludzkich? Czym jest rozmowa dialogowa, która może stać się dialogiem? Gdzie i jak powinniśmy uczymy się rozmawiać?

zabawa

Człowiek jest istotą społeczną, związaną z innymi ludźmi, od których zależy i potrzebuje środowiska, w którym może dokonywać się proces jego dojrzewania i rozwoju jako osoby. Podstawowym środowiskiem i właściwym dla rozwoju dziecka jako osoby jest rodzina. Kościół i szkoła jako środowiska wychowawcze nie zastąpią rodziców, a ci nie mogą obowiązku wychowania ich dzieci przekładać na nauczycieli, wychowawców, katechetów czy księży. To właśnie w rodzinie bierze początek nauka poprawnej rozmowy, słuchania siebie nawzajem i podejmowania decyzji.
Rodzice jako pierwsi wychowawcy uczą dziecko mówienia, myślenia, przekazują dziecku wartości, normy moralne, wzorce zachowań oraz zaspokajają ich podstawowe potrzeby. W klimacie miłości i zaufania, wzajemnego szacunku i wolności, powinny odbywać się rozmowy, które pozwolą na wzajemne poznanie, zrozumienie i podjęcie ewentualnej współpracy.

rodzinka07

Rozmowa, która może stać się dialogiem – jest jednocześnie mówieniem, słuchaniem, przysłuchiwaniem się i milczeniem – żadnego z tych elementów nie może brakować[1]. Mówieniem odsłaniamy innym nasze myśli, pozwalając odkryć ich bogactwo i głębię. Słuchanie i przysłuchiwanie się umożliwia łączność między osobami. Stanowi też wyraz szacunku i uznania dla rozmówcy. Uważne słuchanie pozwala na udzielenie mu pomocy w ujawnianiu jego myśli i w otwarciu perspektyw na jego rozwój. Aby jednak słuchać, trzeba umieć milczeć. Kto tego nie potrafi, w tym nie dokona się żadna wielka sprawa[2]. Najgłębsze milczenie polega bowiem na tym, że w skupieniu wewnętrznym i w ciszy następuje spotkanie z Bogiem. Według myśli M. Bubera Bóg rozmawia z człowiekiem dopiero, gdy zapanuje milczenie, bo jedynie wtedy człowiek może usłyszeć Jego słowo[3]. Rozmowa, w której nie rozmawia się o prawdzie i dobru, przestaje być dialogiem. Stąd konieczność umiejętność werbalizacji własnych myśli, uczuć oraz aktywne słuchanie. Nie możemy powiedzieć, że prowadzimy dialog, jeśli zabraknie w nas serdecznego stosunku do rozmówcy. Nasza postawa, ton, mimika twarzy, mowa ciała są wyrazem gotowości i otwartości do nawiązania kontaktu. Serdeczność i zaangażowanie w rozmowę może gwarantować jej przebieg. Tak więc rozmowa oparta na zasadach dialogu, gdzie słuchanie ma pierwszeństwo przed mówieniem, rozumienie przed osądzaniem, dzielenie się doświadczeniem przed pouczaniem, prowadzi do dialogu wychowawczego,
a w konsekwencji – do wychowania dialogowego. Personalna i autentyczna rozmowa winna stać się podstawowym elementem procesu dydaktyczno-pedagogicznego w wychowaniu dialogowym w rodzinie.



[1] J. Tarnowski, Jak wychowywać? ATK Warszawa 1993.

[2] Tamże.

[3] M. Buber, Dialogisches Leben. Gesammelte philosophische und pädagogische Schriften, Zürich 1947,  s. 149; zob. J. Tarnowski, jw.

mm

O autorze: Wiesława Buczek

dr nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki,Członek Zespołu Pedagogiki Chrześcijańskiej,pod patronatem:Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN przy KUL,

Dodaj komentarz